Po ostatnich szaleństwach i eksperymentach modowo-płciowych stwierdzam,
że nie jestem mocno przywiązana do swojej płci, choć orientacji nigdy
bym nie zmieniła. Na ostatniej sesji zdjęciowej wcieliłam się w rolę homoseksualnego chłopaka, ale wracam do swojej
postaci, z którą też jest mi nie najgorzej. I wracam do tematu
bloga/strony:
szycie! Oto, co uszyłam ostatnio:
Świetne! Też lubię czasami szyć, ostatnio mam z tym styczość codziennie :)
OdpowiedzUsuńSuper ciało!! <3
Uwielbiam Twojego bloga, Twoje projekty i ubrania, jestem zaszczycona, że tu trafiłam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
http://n-seweryn.wix.com/catveh